niedziela, 7 kwietnia 2013

Czyżby przyszła???

Wiosna, tak tak chyba już nikt nie ma wątpliwości że zaczęła atak, i myślę, że nikomu nie przeszkadza plucha na chodniku, bo mi sama gęba się cieszy gdy brodzę po kostki w pośniegowym błocie :D Na tę porę roku jestem uzbrojona odpowiednio, więc zniosę wszystko, tylko niech nasza wspaniała wiosna już zawita na dobre.



Nie mogłam powstrzymać się dzisiaj od małego spaceru, mam nadzieję, że w przyszły weekend wszyscy odkurzamy rowery i wsiadamy jak jeden mąż na dwa kółka. Precz z samochodem!!! - hasło na nadchodzący sezon :)
Udało mi się wczoraj popełnić nowe twory. Seria poduszek "Papillon" bo tak ją nazwałam muszę rzec nieskromnie, ale bardzo mi przypadła do gustu. Styl trochę starofrancuski, trochę shabby chic, poza tym ich rozmiar jest dużo większy niż poprzednich i myślę, że daje to bardzo pozytywny efekt. Zaklinając wiosnę umieściłam tego motylka, ale motylowe grafiki będą częściej u mnie gościć, w końcu logo zobowiązuje ;)




Po wielkanocnych wypiekach pozostała mi duża ilość lemon curd, czyli cytrynowego muso-kremu. Bardzo polecam Wam stosować go do wszelkiego rodzaju wypieków, jest orzeźwiający i ze słodkimi ciastkami typu beza tworzy ciekawe połączenie. Ja uraczyłam dziś łakomczuchów na rodzinnym obiadku bezikami z lemon curd i nie słyszałam negatywnych opinii. Przepis znajdziecie na blogu mojewypieki.pl, który serdecznie Wam polecam w poszukiwaniu słodkich inspiracji. Nie dosyć, że znajdziecie tam pyszne przepisy, to jeszcze te zdjęcia..... no ja się rozpływam.





Wraz z przebłyskiem słońca i stosunkowym ociepleniem zabrałam się do studiowania nowych lektur. Jestem straszliwa noga jeśli chodzi o uprawę warzywek, a w tym roku czeka mnie pierwsza przeprawa przez grządki. Już nie mogę się doczekać, ale chcę do tematu podejść profesjonalnie, także zaczynam od teorii a jutro zabieram G. i pędzimy wybierać nasionka, bo już ostatni dzwonek !!! Trzymajcie kciuki :)

 
Życzę Wam wspaniałego, ciepłego, pełnego słońca i dobrej energii tygodnia. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze. Zastanawiam się nad wprowadzeniem nowego działu do bloga - ZRÓB TO SAM. Czy macie ochotę poinspirować się trochę, samemu zacząć tworzyć ciekawe dekoracje do domu???
Zostawiam Was zatem i pędzę na wieczór filmowy ;)
Lulu

czwartek, 4 kwietnia 2013

Idzie nowe

Witajcie po świętach.
 Nie będę przepraszać, że nie było mnie tu tak długo, bo nie wiem czy znowu się to nie powtórzy. 
Ostatnio zaczęło brakować czasu na wpisy, ale nie zapomniałam o blogu, o nie! Szczerze to w taką aurę jak mamy za oknem najchętniej zamknęłabym się w szafie i przeczekała do lepszych czasów. Nic to, nie można być "miętkim", gorąca herbatka z miodem i cytrynką na rozgrzewkę i lecimy! 
A na poprawę humoru zakupiłam dziś stos wnętrzarskich gazetek i już myślę o urządzaniu mojego nowego małego miejsca na ziemi! Nie będzie to dom, ale coś innego...jeszcze Was potrzymam trochę w niepewności, ale już niedługo powolutku zacznę się chwalić ostatnimi zdobyczami i moimi planami.


 

Wracając do gazetek, pewnie część z Was zna już "Moje SMAKI ŻYCIA". To naprawdę świetny miesięcznik, jeśli jeszcze o nim nie słyszeliście to zapraszam do "Biedronki":) Tam Smaki Życia występują w jakże przyjemnej cenie niecałych 3 zł. Jest już kwietniowy numer, który z każdą stroną napawa optymizmem, że nasza wiosna już tuż tuż. Przepisy witaminowe rewelacja, każdy znajdzie coś dla siebie, ale Moje Smaki Życia to też pomysły na tworzenie ciekawych dekoracji i spędzanie wolnego czasu. W ostatnim numerze znajdziecie też naprawdę świetne przepisy na dania z kasz, którymi ostatnio intensywnie się interesuję (i Wam polecam), i ciekawe informacje o pysznym toskańskim chianti! Myślę, że na blogu podzielę się z Wami moimi doświadczeniami z przygotowywania tychże smakołyków.


Jakiś czas temu obiecałam Wam, że dam kilka wskazówek jak w łatwy, tani i przyjemny sposób stworzyć szafkę łazienkową. Otóż mój pomysłowy G. wymyślił szafkę z...przewijaka dla niemowląt, który znaleźliśmy w IKEI. Szklarz wkleił nam lustro, ja go pomalowałam na jakżeby inny jak nie biały kolor, dorobiliśmy półeczki , wieszaczki i gałeczki i oto jest - nasza jedyna, niepowtarzalna szafka. Nie wiem czy znaleźlibyśmy ładniejszą, ale nie o to nam chodziło. Spróbujcie stworzyć coś sami do swojego domu, nie musi być to nic wielkiego, drobiazg wystarczy, a jestem pewna, że choćby nie było doskonałe to sprawi Wam większą frajdę aniżeli coś kupionego.



Zostawiam Was moi podczytywacze, u mnie śnieg nie daje za wygraną, zatem udaję, że go nie widzę i myślami przemierzam pachnące łąki w poszukiwaniu inspiracji. 
Miłego końca tygodnia,
Lulu