czwartek, 4 kwietnia 2013

Idzie nowe

Witajcie po świętach.
 Nie będę przepraszać, że nie było mnie tu tak długo, bo nie wiem czy znowu się to nie powtórzy. 
Ostatnio zaczęło brakować czasu na wpisy, ale nie zapomniałam o blogu, o nie! Szczerze to w taką aurę jak mamy za oknem najchętniej zamknęłabym się w szafie i przeczekała do lepszych czasów. Nic to, nie można być "miętkim", gorąca herbatka z miodem i cytrynką na rozgrzewkę i lecimy! 
A na poprawę humoru zakupiłam dziś stos wnętrzarskich gazetek i już myślę o urządzaniu mojego nowego małego miejsca na ziemi! Nie będzie to dom, ale coś innego...jeszcze Was potrzymam trochę w niepewności, ale już niedługo powolutku zacznę się chwalić ostatnimi zdobyczami i moimi planami.


 

Wracając do gazetek, pewnie część z Was zna już "Moje SMAKI ŻYCIA". To naprawdę świetny miesięcznik, jeśli jeszcze o nim nie słyszeliście to zapraszam do "Biedronki":) Tam Smaki Życia występują w jakże przyjemnej cenie niecałych 3 zł. Jest już kwietniowy numer, który z każdą stroną napawa optymizmem, że nasza wiosna już tuż tuż. Przepisy witaminowe rewelacja, każdy znajdzie coś dla siebie, ale Moje Smaki Życia to też pomysły na tworzenie ciekawych dekoracji i spędzanie wolnego czasu. W ostatnim numerze znajdziecie też naprawdę świetne przepisy na dania z kasz, którymi ostatnio intensywnie się interesuję (i Wam polecam), i ciekawe informacje o pysznym toskańskim chianti! Myślę, że na blogu podzielę się z Wami moimi doświadczeniami z przygotowywania tychże smakołyków.


Jakiś czas temu obiecałam Wam, że dam kilka wskazówek jak w łatwy, tani i przyjemny sposób stworzyć szafkę łazienkową. Otóż mój pomysłowy G. wymyślił szafkę z...przewijaka dla niemowląt, który znaleźliśmy w IKEI. Szklarz wkleił nam lustro, ja go pomalowałam na jakżeby inny jak nie biały kolor, dorobiliśmy półeczki , wieszaczki i gałeczki i oto jest - nasza jedyna, niepowtarzalna szafka. Nie wiem czy znaleźlibyśmy ładniejszą, ale nie o to nam chodziło. Spróbujcie stworzyć coś sami do swojego domu, nie musi być to nic wielkiego, drobiazg wystarczy, a jestem pewna, że choćby nie było doskonałe to sprawi Wam większą frajdę aniżeli coś kupionego.



Zostawiam Was moi podczytywacze, u mnie śnieg nie daje za wygraną, zatem udaję, że go nie widzę i myślami przemierzam pachnące łąki w poszukiwaniu inspiracji. 
Miłego końca tygodnia,
Lulu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz